Dnia 21 września w klasie szóstej pojawił się gość – emerytowany górnik pan Stanisław Stopka. Uczniowie dowiedzieli się o szczegółach jego zawodu. Zaproszony gość pracował na głębokości 1000 m w kopalni Gliwice, gdzie w promieniu 2,5 km wykonywał swoją pracę. Górnik operował kombajnem, który kruszył ściany, dzięki czemu pozyskiwano węgiel. Pan Stanisław obalił mit, że w kopalniach jest ciemno, ponieważ korytarze są bardzo dobrze oświetlone. Szóstoklasiści zadawali zaproszonemu gościowi pytania i dowiedzieli się, że największym niebezpieczeństwem w kopalni, w której pracował nie był metan czy zawalenie się korytarzy, ale zalanie przez wodę. Pod ziemią bowiem znajdują się jeziora, które w wyniku wiercenia mogą uwolnić wodę. Takie wody mogą przenieść górnika nawet na 3 km. Sam pan Stanisław miał niebezpieczny wypadek, kiedy część skały spadła mu na plecy. Na szczęście, dzięki pomocy lekarskiej szybko doszedł do zdrowia. Emerytowany górnik z rozrzewnieniem wspominał minione lata spędzone pod ziemią. Pamiętał o śląskich śpiewach i o tym, że pod ziemią wszyscy mówili do siebie na „ty”. Przyniósł ze sobą pamiątki z tego okresu swojego życia: figurkę św. Barbary – opiekunki górników, lampkę górniczą, szpadę – dar za sumienną pracę, medale. Na koniec spotkania, pomimo całego sentymentu do wykonywanego zawodu, pan Stanisław odradzał naszym uczniom takiej pracy. Ciężka i niebezpieczna praca oraz wygaszanie zawodu górnika nie są dobrą perspektywą na przyszłość dla młodego człowieka.
Joanna Königsberg